Upamiętnianie ofiar jest niepożądane

Autor przy tablicy upamiętniajacej meczeńską śmierć najmłodszych ofiar nazizmu, umieszczonej na fasadzie kościoła w bawarskim Reicheneibach.

 

W poprzednich artykułach czasopisma „Moje Miasto” opisywaliśmy funkcjonowanie systemu zagłady niemowląt pracownic przymusowych przez hitlerowski reżim w latach 1943–1945.

Kiedy przeczytałem kolejną tragiczną historię tych dzieci w książce pt. „Wintergrün” autorstwa Anny Rosmus, postanowiłem odwiedzić miejsce, o którym wspominała. Spontanicznie, wieczorem, z bukietem kwiatów i świeczką, udałem się na cmentarz przykościelny w malutkiej miejscowości Reicheneibach, który jest częścią gminy Gangkofen w powiecie Rottal-Inn w Dolnej Bawarii. Wchodząc na teren cmentarza, spotkałem miejscową Bawarkę zamykającą kościół.
- Czy chce pan jeszcze zobaczyć wnętrze kościoła?– zapytała.
- Nie, szukam miejsca pochówku polskich niemowląt.
- Chętnie panu pokażę. Mamy tu nawet od dwudziestu lat tablicę pamięci – odpowiedziała z dumą.
- A co tu się właściwie wydarzyło i czy odbywa się tu jakiś dzień pamięci? – zapytałem.
- Niestety, od tamtej pory nie odbył się żaden dzień pamięci. Wiem tylko, że pochowane tu są niemowlęta pracownic przymusowych, ale moja mama, choć ma już ponad 90 lat, może panu wiele opowiedzieć.
Gdy po kilku dniach zadzwoniłem, aby umówić się na spotkanie. Usłyszałem krótką odpowiedź, że mama już nic nie pamięta. Nie poddałem się i udałem się do następnej miejscowości – Sallach. I tam nie uzyskałem żadnych informacji. Potomek byłego właściciela tego ośrodka zakończył naszą rozmowę słowami: „Nasza wioska tak bardzo ucierpiała pod rządami Hitlera. Dzisiaj nie chcemy już o tym mówić i w końcu pragniemy spokoju. Nie chcemy z tym mieć nic wspólnego.”

Dzięki intensywnym badaniom przeprowadzonym przez historyk Annę Rosmus, dziś wiemy, co wydarzyło się w miejscowości Sallach przy ulicy Gangkofener-Straße 7. W listopadzie 1943 roku zagorzały nazista Karl Steiger z Massing zgodnie z poleceniem skonfiskował opuszczony budynek gospodarstwa rolnego i przekształcił go w „ośrodek opiekuńczo- wychowawczy” dla dzieci wschodnich robotnic przymusowych. Z trzech sąsiadujących gmin: Griesbach, Pfarrkirchen i Eggenfelden, siłą zebrano tam polskie dzieci oraz dzieci innych narodowości.

Od tego momentu pracownice, które zaszły w ciążę, zobowiązane były udać się do ośrodka, aby jak najszybciej po porodzie wrócić do niewolniczej pracy. Pozostawione w ośrodku dzieci, zgodnie z założeniami systemu, umierały po kilku dniach, tygodniach, rzadko po miesiącach. Petycja i sprawozdanie lekarza ośrodka, dr. Oswalda, który obwiniał personel za te zgony, pozostały bez odpowiedzi. Oto treść jego pisma z 16 lutego 1944 roku skierowanego do starosty powiatowego: Informuję, że liczba zgonów niemowląt rośnie w przerażający sposób. Dopóki dzieci są karmione piersią, to otrzymują odpowiednie wyżywienie. Jednak od momentu, gdy matki wracają do pracy, a dzieci zaczynają otrzymywać sztuczny pokarm, występują poważne zaburzenia, które już w 16 przypadkach doprowadziły do śmierci. Przyczyną jest niewystarczające przeszkolenie pracujących tam Polek. Konieczne jest przeszkolenie dostępnych sił roboczych oraz zatrudnienie niemieckiej pielęgniarki.

Zmarłe niemowlęta przewożono furmanką na pobliski cmentarz w Reicheneibach. Głębokie doły służyły za masowe groby. Trumienki układano jedna na drugiej i czekano na kolejne ciała. Dopiero po całkowitym zapełnieniu dołu zasypywano go ziemią. Dzieci były chowane przez proboszcza lub kościelnego w pośpiechu i najprostszym sposobem. Gdy przywieziono pierwsze ciała, miejscowa rada parafialna sprzeciwiła się dalszemu pochówkowi obcych niemowląt i 12 kwietnia 1944 roku wystosowała pismo do starosty: Warunki na cmentarzu stały się nie do zniesienia. Zarząd cmentarza i grabarz nie mają już miejsca na kolejne pochówki. W samym marcu zmarło 17 dzieci. Pomimo stosowania masowych grobów dalsze pochówki są niemożliwe. Jeśli nie znajdzie się rozwiązanie, odmówimy przyjmowania kolejnych zwłok. Zaproponowano wykorzystanie małej łąki przy cmentarzu, lecz zrezygnowano z tego pomysłu, gdyż w pobliżu było ujęcie wody pitnej. W dniu 4 maja 1944 roku wystosowano następne pismo: W kwietniu zmarło kolejnych 10 dzieci. Gniew ludzi narasta. Cały cmentarz jest w chaosie z powodu licznych kopców ziemi. Nawet miejscowi nie mogą już znaleźć miejsca na pochówek. Z wielkim trudem udało nam się wykopać jeszcze jeden masowy grób dla 15 dzieci. Po kolejnych 5 tygodniach, 9 czerwca 1944 roku, starosta powiatowy wybrał gminną działkę na porośniętym drzewami zboczu przy wjeździe do miejscowości Sallach. Pochowano tam około 30 dzieci i dwie matki. Nad grobami postawiono drewniane krzyże, a pośrodku areału żelazny. Prawdopodobnie pozostali tam Polacy sadzili w miejscu pochówku kwiaty. Gdy Polacy opuścili miejscowość, groby poszły w zapomnienie, usunięto krzyże, a gmina sprzedała działkę. W księgach urodzeń parafii Reicheneibach odnotowano 66 chrztów, w księgach zgonów dzieci – 114, a według zeznań świadków szacuje się, że faktyczna liczba urodzeń wynosiła około 200. Ostatnie dziecko zmarło 27 kwietnia 1945 roku. Krótko przed zajęciem miejscowości przez Amerykanów w dniu 3 maja 1945 roku, w ośrodku wybuchła epidemia zakażenia połogowego, która w krótkim czasie doprowadziła do śmierci wielu matek. Pozostałe kobiety oraz około 20 żyjących niemowląt zostały przewiezione do szpitala w Eggenfelden, gdzie zapewniono im należytą opiekę.

Dlaczego mieszkańcy milczą i nie organizują dnia pamięci, pozostaje zagadką. Dlaczego na tablicy pamięci widnieje liczba 130, podczas gdy w aktach zapisano 114 zgonów? Ta cisza wymazująca pamięć o najmłodszych ofiarach nazizmu może być próbą zatajenia prawdy, ucieczką przed odpowiedzialnością za bolesną przeszłość, zapewne do dziś głęboko tkwiącą w ich świadomości.

Andrzej Białas

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

 

Polityka cookies

Przeglądarki internetowe domyślnie dopuszczają umieszczanie plików „cookies/ciasteczek”, czyli informacji zapisywanych na urządzeniach „komputerowych” użytkowników.

Ustawienia przeglądarek internetowych mogą zostać zmienione tak, aby blokować automatyczną obsługę plików „cookies/ciasteczek” lub informować o próbach ich każdorazowego przesłania do urządzenia wykorzystywanego przez użytkownika. W celu skonfigurowania opcji swojego urządzenia w zakresie wyrażenia zgody na zapisywanie plików cookies oraz określenia zakresu zapisywanych cookies możesz zmienić ustawienia wykorzystywanej przez Ciebie przeglądarki internetowej. O zarządzaniu plikami Cookies w poszczególnych przeglądarkach można znaleźć informacje na stronach:
•    Internet Explorer: http://support.microsoft.com/kb/196955/pl
•    Firefox: http://support.mozilla.org/pl/kb/ciasteczka
•    Chrome: http://support.google.com/chrome/bin/answer.py?hl=pl&answer=95647
•    Opera: http://help.opera.com/Linux/12.10/pl/cookies.html
•    Safari: http://support.apple.com/kb/HT1677?viewlocale=pl_PL&locale=pl_PL
W ramach naszych stron i serwisów internetowych wykorzystujemy następujące rodzaje plików cookies:
a)    pliki cookies przechowujące identyfikator sesji, który jest niezbędny do przechowania informacji o fakcie bycia zalogowanym w serwisie lub wypełnienia formularza;
b)    count – cookie służące do zliczania ilości odwiedzin na stronie;
c)    NID, PREF – Google Maps dostarczający interaktywne rozwiązania w zakresie map, które umożliwia podmiotom publikującym treści na dołączanie do ich stron dopasowanych do sytuacji interaktywnych map,
d)    Cookie Google Analytics;
e)    cookie dotyczące ustawień okna przeglądarki;

W przypadku, gdy użytkownik nie dokonana zmiany domyślnych ustawień przeglądarki internetowej w zakresie ustawień cookies, pliki te będą zamieszczone w urządzeniu końcowym użytkownika. Wyłączenie lub zmiana domyślnych ustawień plików cookies może spowodować utrudnienia w korzystaniu z niektórych naszych stron i serwisów internetowych.