Szlakiem języka esperanto po Białymstoku
Drodzy Czytelnicy, z okazji dziesięciolecia wpisania języka esperanto na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Polski zapraszamy Was do odkrycia miejsc związanych z twórcą tego języka – Ludwikiem Zamenhofem. Jego ścieżkami poprowadzą nas esperantyści Kamil i Maria Getka.
W Białymstoku na Zielonej
Ludwik Zamenhof przyszedł na świat w żydowskiej rodzinie w XIX-wiecznym Białymstoku, wówczas pod zaborem rosyjskim. Urodził się i dorastał przy ul. Zielonej 6. Rodzice nauczyli go rosyjskiego i jidysz, znał język polski, a w dzieciństwie słyszał także inne języki. Przy odchodzącej od Rynku ulicy Zamenhofa (niegdyś Zielonej) zobaczymy pomnik młodego Ludwika z kajetem pod pachą, a wokół rozrzucone litery z alfabetów używanych wtedy w Białymstoku, czyli z łacińskiego, hebrajskiego i cyrylicy. Obserwując świat jako młody człowiek, Ludwik dostrzegł, że przyczyną nieporozumień pomiędzy ludźmi jest brak wspólnego języka – i rozpoczął pracę nad „językiem międzynarodowym”. Podążając śladami młodego Zamenhofa zrozumiemy fenomen Białegostoku, który w XIX w. był prawdziwym tyglem narodowości, kultur i religii.
Szlakiem esperanto i wielu kultur
By poznać miejsca związane z Ludwikiem, wybierzmy się na spacer tutejszym Szlakiem Esperanto. Zobaczymy m.in. dawną Szkołę Realną, do której uczęszczał, mural, na którym widać go z przyjaciółmi esperantystami, a także kamienice i pałacyki dawnych białostockich fabrykantów, jako że miasto słynęło z włókiennictwa. W Informacji Turystycznej przy Rynku zaopatrzymy się w tematyczne mapki, które pozwolą nam rozszerzyć spacer także o dalsze punkty – katedrę, cerkiew i synagogę, świadczące o wielokulturowości tego miasta. Zachęcamy też do odwiedzenia otwartego w 2009 r. z okazji Światowego Kongresu Esperantystów Centrum im. Ludwika Zamenhofa (ul. Warszawska 19) z wystawą pokazującą jego dzieciństwo. W grudniu odbywają się tu Białostockie Dni Zamenhofa z polsko-esperanckim konkursem literackim.
Czytanie w esperanto
Tablice przy Szlaku Esperanto (jest ich 15) są trójjęzyczne – można więc spróbować sił w czytaniu po esperancku. Reguła jest prosta: „tak się czyta, jak się pisze”. Esperantyści włączają się co roku w Narodowe Czytanie literatury polskiej. Tłumaczenia dzieł pochodzą z wczesnych lat istnienia tego języka lub tłumaczy się je specjalnie na tę okazję. Prostota esperanta sprawiła, że w 1918 r. polski chemik (!) Antoni Grabowski przetłumaczył na esperanto „Pana Tadeusza”, zachowując jego 13-zgłoskowy format! Już w pierwszym podręczniku do esperanto z 1887 r. znalazły się teksty literackie, a reguły języka zawarto na zaledwie czterech stronach. Do tworzenia wyrazów służy słowniczek zawierający pierwszych 917 rdzeni wyrazowych, co umożliwia podstawową komunikację. Podlaska kuchnia i barokowe ogrody Po zwiedzaniu skosztujmy specjałów podlaskiej kuchni – słynne są: babka ziemniaczana, kartacze, żydowski kawior i cymes oraz mnóstwo różnych pierogów. Karty niektórych restauracji to także prawdziwy tygiel, w którym odkryjemy różne kultury i kuchnie: żydowską, ewangelicką, prawosławną, a nawet tatarską. Na zakończenie przejdźmy się po ogrodach Pałacu Branickich, jednego z najpiękniejszych przykładów barokowej architektury w tej części Europy.
Lingvo internacia w Warszawie i innych miastach
W późniejszych latach życia Ludwik mieszkał w Warszawie. Tam także znajdziemy ślady użycia esperanto: Przykładowo nazwa systemu rowerów miejskich veturilo zgodnie z jego zasadami to: “vetur” - jechać, “-il-” - narzędzie, zaś “-o” to rzeczownik, czyli jest to narzędzie podróży. Ludwik chciał być jedynie inicjatorem esperanto, a życie miało kształtować ten język dalej. Wykorzystał tzw. internacjonalizmy – wyrazy o podobnym brzmieniu i znaczeniu w różnych językach. Na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej 49/51 można położyć symboliczny kamień na jego grobie (zgodnie z tradycją żydowską – zamiast kwiatów i zniczy). Przyjrzyjcie się także mapie swoich miast – często nie jest to przypadek, że wybrane ulice nazwane są jego nazwiskiem lub językiem, który stworzył (np. Esperantoplatz w Monachium).
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i pięknych podróży w Nowym 2025 Roku!
Grażyna Strzelecka